Prawa autorskie w odniesieniu do utworów tworzonych przez sztuczną inteligencję (AI)
Artykuł radcy prawnego Sławomira Konopińskiego, referendarza sądowego przy Sądzie Rejonowym w Grudziądzu
W czasach szybkiego rozwoju sztucznej inteligencji (AI, artificial intelligence) coraz częściej stawia się pytanie, czy „dzieło” tworzone przez AI może w ogóle podlegać, czy też już podlega ochronie autorskiej, a jeśli tak, to komu powinny przysługiwać prawa autorskie (zarówno osobiste, jak i majątkowe) do tego utworu (dzieła). W Polsce, ochronę praw autorskich zapewnia w szczególności ustawa z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych[1] oraz ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks cywilny[2]. Prawo autorskie osobiste podkreśla więź autora ze swoim dziełem, natomiast prawa autorskie majątkowe chronią jego sferę finansową.
Sztuczna inteligencja, najprościej ujmując polega na zdolności maszyn (komputerów) do wykazywania ludzkich umiejętności poprzez kreatywne i twórcze działanie w celu osiągnięcia określonego celu. W nauce sztuczną inteligencję definiuje się jako „zdolność systemu do prawidłowego interpretowania danych pochodzących z zewnętrznych źródeł, nauki na ich podstawie oraz wykorzystywania tej wiedzy, aby wykonywać określone zadania i osiągać cele poprzez elastyczne dostosowanie”[3]. Jest ona wykorzystywana w życiu codziennym, m.in. przygotowywaniu reklam (różnego rodzaju grafik, projektów), rekomendacji przy zakupach online, korzystania z internetowych wyszukiwarek, cyfrowych asystentów dostępnych na stronach internetowych, tłumaczy, inteligentnych budynkach, samochodowych systemach bezpieczeństwa, rozpoznawaniu i zwalczaniu ataków i zagrożeń cybernetycznych, gromadzeniu i analizowaniu wszelkiego rodzaju danych[4].
W prawodawstwie polskim cały czas brakuje uregulowań dotyczących AI. Nie ma także polskiego orzecznictwa w tym zakresie. W ustawodawstwie polskim, zgodnie z art. 1 ust. 1 ustawy prawo autorskie i prawa pokrewne, przedmiotem prawa autorskiego jest każdy przejaw działalności twórczej o indywidualnym charakterze, ustalony w jakiejkolwiek postaci, niezależnie od wartości, przeznaczenia i sposobu wyrażenia (utwór). Na pierwszy rzut oka można stwierdzić, iż treści wykreowane przez AI spełniają taką definicję utworu. Należy jednak zwrócić uwagę, iż utwór taki stworzony został przez podmiot niemający zdolności prawnej. Utwór może być przejawem działalności tylko i wyłącznie człowieka. Ponadto dzieło jest przejawem działalności twórczej[5].
Efekt końcowy dzieła stworzonego przez sztuczną inteligencję nie jest jednak bezpośrednim wynikiem działań ludzkich. Kwestia „tworzenia dzieła”, ale nie przez człowieka pojawiła już się wcześniej w judykaturze światowej. Jedną z najgłośniejszych spraw, jest tzw. kazus zdjęcia selfie wykonanego przez małpę o imieniu Naruto. Właściciel sprzętu, za pomocą którego zwierzę wykonało zdjęcia, David Slater udostępnił je w Internecie. Po tym, gdy zyskało ono ogromną popularność i zostało udostępnione na popularnej na całym świecie stronie internetowej, stwierdził, iż to jemu przysługują prawa autorskie do tego zdjęcia, podnosząc argument, że zdjęcie zostało wykonane jego aparatem fotograficznym. Jednakże sąd w USA stwierdził, iż zdjęcie nie korzysta z ochrony, przewidzianej prawem autorskim, gdyż nie zostało wykonane przez człowieka. Wielu prawników przytacza powyższy kazus, na potrzeby sztucznej inteligencji, podkreślając brak możliwości „działalności twórczych” systemu komputerowego.
W nauce prawa wskazuje się, że człowiek też nie sprawuje bezpośredniej kontroli nad samym przetwarzaniem informacji, z której korzysta AI. Wątpliwości budzi także kwestia, czy sztuczna inteligencja korzysta ze swobody twórczej, skoro wynik jej działań jest rezultatem przetworzenia określonych danych według opracowanych algorytmów, poleceń, czy funkcji[6].
Podsumowując, w doktrynie zaczęły jednak wyodrębniać się trzy skrajne opinie na ten temat:
– dzieło stworzone przez sztuczną inteligencję korzysta z ochrony praw autorskich, a należą one do twórców algorytmu (teorii tej, zdaniem autora niniejszego artykułu, słusznie zarzuca się, iż stopień wkładu twórców algorytmu do powstania utworu jest zdecydowanie zbyt niski);
– prawa autorskie należą do podmiotu posiadającego zdolność prawną, który określił parametry utworu (dzieła), czyli wprowadził informacje i dane co do określonego dzieła, sformułował zapytanie, które następnie przetworzyła sztuczna inteligencja (teorii tej zarzuca się brak zależności między osobą określającą parametry, a wyborem wygenerowanym przez program[7]);
– utwory takie w ogóle nie korzystają z ochrony prawa autorskiego przewidzianej dla utworów, należą do domeny publicznej.
Pierwsza światowa regulacja prawna dla systemów i modeli sztucznej inteligencji stworzona została przez Unię Europejską – Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2024/1689 z dnia 13 czerwca 2024 r. w sprawie ustanowienia zharmonizowanych przepisów dotyczących sztucznej inteligencji oraz zmiany rozporządzeń (WE) nr 300/2008, (UE) nr 167/2013, (UE) nr 168/2013, (UE) 2018/858, (UE) 2018/1139 i (UE) 2019/2144 oraz dyrektyw 2014/90/UE, (UE) 2016/797 i (UE) 2020/1828 (akt w sprawie sztucznej inteligencji; tekst mający znaczenie dla EOG)[8] – i weszła w życie 1 sierpnia 2024 r.
Unia Europejska w ww. Rozporządzeniu 2024/1689 z dnia 13 czerwca 2024 r. wskazuje, iż działania sztucznej inteligencji nakierowane na tworzenie nowych treści, takich jak obrazy, filmy, audio, teksty, zwane generatywną częścią sztucznej inteligencji będą musiały przestrzegać praw autorskich. Powinno to przejawiać się w szczególności poprzez ujawnienie, że dana treść została wytworzona przez sztuczną inteligencję, zaprojektowanie generatora w taki sposób, aby nie kreował on nielegalnych treści, a także publikowanie streszczeń danych chronionych prawem autorskim, które będą przeznaczone do szkolenia systemów sztucznej inteligencji.
Dotychczas w jedynej sprawie na świecie, w której powód dochodził ochrony z tytułu praw autorskich – kompilacji książek telefonicznych wygenerowanych przez program komputerowy, zarówno sąd I, jak i II instancji w Singapurze wskazał, że brak udziału ludzkiego na etapie generowania dzieła podważa w ogóle status utworu.[9]
Jednakże w doktrynie coraz częściej pojawiają się także głosy, aby przyznać AI osobowość prawną w kwestii prawa autorskiego. Należałoby rozpocząć od tego, że tutaj nie człowiek jest najważniejszym elementem, dlatego to nie podmiot powinien być punktem wyjścia do namysłu nad tym, jak powinno wyglądać nowe, dostosowane do obecnych czasów prawo autorskie. Punktem wyjścia powinno być dzieło i pytanie, kto dzieła tworzy. W XXI wieku nie możemy zignorować sztucznej inteligencji, tak jak zrobiono to przy „twórczości zwierząt”, poprzez uznanie, że należą one do domeny publicznej. Będzie to prowadziło do niekorzystnych zjawisk, takich jak przypisywanie sobie przez konkretnych ludzi autorstw dzieł AI. Sztuczna inteligencja może mieć zdolność twórczą, niezależnie od tego, czy będzie mogła posiadać inną, szerszą czy ogólniejszą zdolność prawną i podmiotowość[10].
[1] Dz.U. 1994 Nr 24, poz. 83 z póź. zm.
[2] Dz.U. 1964 Nr 16, poz. 93 z póź. zm.
[3] https://www.sciencedirect.com/science/article/pii/S0007681318301393
[4] https://www.europarl.europa.eu/topics/pl/article/20200827STO85804/sztuczna-inteligencja-co-to-jest-i-jakie-ma-zastosowania
[5] A. Niewęgłowski [w:] Prawo autorskie. Komentarz, Warszawa 2021, art. 1, s. 37–38.
[6] E. Laskowska-Litak [w:] Komentarz do ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych [w:] Ustawy autorskie. Komentarze, t. I, R. Markiewicz (red.), Warszawa 2021, art. 1.
[7] K. Gienas, Trenowanie AI a prawo autorskie, ZNUJ. PPWI 2024, nr 3, s. 5–55.
[8] https://eur-lex.europa.eu/legal-content/PL/TXT/?uri=CELEX:32024R1689
[9] Zob. Global Yellow Pages Ltd przeciwko Promedia Directories Pte Ltd [2016] SGHC 9, pkt 266–270 i 369; wyrok sądu drugiej instancji: Global Yellow Pages Ltd przeciwko Promedia Directories Pte Ltd i in. [2017] SGCA 28.
[10] P. Księżak, S. Wojtczak, Prawo autorskie wobec sztucznej inteligencji (próba alternatywnego spojrzenia), PiP 2021, nr 2, s. 18–33.
Najnowsze artykuły
#hack4law to już IV edycja maratonu programowania dla wymiaru sprawiedliwości
To wyjątkowe wydarzenie, które łączy branżę IT oraz ekspertów z dziedziny prawa, by wspólnie pracować nad prototypami aplikacji dla wymiaru sprawiedliwości.
Poznaj naszą nową stronę
Nowa odsłona strony www to efekt naszych wspólnych wysiłków w celu dostosowania jej do najnowszych trendów i potrzeb użytkownika. Co nowego znajdziesz na naszej stronie?
Przyszłość zarządzania sprawami dłużników z Analizatorem OUD-1K
Analizator OUD to klucz do automatyzacji i integracji, który pozwoli na łatwą adaptację i aktualizację informacji o dłużnikach zgromadzonych przez e-US bezpośrednio w aplikacjach komorniczych.
Praktyczny biuletyn dla sędziów nr 4/2025
Zapraszamy do zapoznania się z najnowszym wydaniem „Praktycznego biuletynu dla sędziów”.
Sankcja kredytu darmowego
Artykuł radcy prawnego dra Grzegorza Kamieńskiego z Akademii Nauk Stosowanych Angelusa Silesiusa w Wałbrzychu
Przygotowanie do wysłuchania małoletniego w postępowaniu opiekuńczym – część 2
Artykuł Barbary Trokowskiej-Stempnik, sędzi Sądu Rejonowego w Toruniu, III Wydział Rodzinny i Nieletnich
Najpopularniejsze wpisy
#hack4law to już IV edycja maratonu programowania dla wymiaru sprawiedliwości
To wyjątkowe wydarzenie, które łączy branżę IT oraz ekspertów z dziedziny prawa, by wspólnie pracować nad prototypami aplikacji dla wymiaru sprawiedliwości.
Poznaj naszą nową stronę
Nowa odsłona strony www to efekt naszych wspólnych wysiłków w celu dostosowania jej do najnowszych trendów i potrzeb użytkownika. Co nowego znajdziesz na naszej stronie?
Przyszłość zarządzania sprawami dłużników z Analizatorem OUD-1K
Analizator OUD to klucz do automatyzacji i integracji, który pozwoli na łatwą adaptację i aktualizację informacji o dłużnikach zgromadzonych przez e-US bezpośrednio w aplikacjach komorniczych.
Podobne aktualności

Praktyczny biuletyn dla sędziów nr 4/2025
Zapraszamy do zapoznania się z najnowszym wydaniem „Praktycznego biuletynu dla sędziów”.